Strony

środa, 22 stycznia 2014

Od The Ringa cd historii Moonshine

Stanąłem nieźle skołowany. Rose? Ta hiperaktywna wadera która kiedyś się do mnie przyczepiła? Ta sama, która podniecała się tym, że jestem duchem i upolowałem jelenia? Otrząsnąłem się i uznałem, że na dwie godziny przybiorę materialną postać.
-A więc...Moonshine - powiedziałem już łagodniejszym głosem - myślałem, że każdy ucieknie przed moim wyciem, a zwłaszcza taka różowa panienka jak ty - dodałem już mniej uprzejmie.
-Wiesz co? Idź sobie w kij - odmruknęła, po czym przerażona spojrzała na zachodzące słońce. Przypomniałem sobie, że ponoć zachód słońca źle działa na duchy.

<Moonshine?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz