piątek, 1 sierpnia 2014

Od Ran'a cd historii Kimmy

Mruknąłem coś i odeszłem. Wspiąłem się na najbliższe drzewo, i zamknąłem oczy. Wspomnienia nasunęły się same.

Świergoty ptaków, światło prześwitujące przez gałęzie, polana. Ona tam siedzi, i przytula kogoś. Nie mnie. Basior ma futro koloru mahoniu. Między łapami trzyma szczeniaka swojej siostry. Matrwej siostry. Ja jestem tym drugim w krzakach. Patrzę. W pewnym momencie rozlega się granie rogu. W oddali słychać walkę, która się zbliża. Wadera nagle sztywnieje. Mechanicznymi ruchami podchodzi do szczeniaka i wgryza mu się w szyję. Przerażony wpadam na polanę i przypadam do ziemi. Basior zamiera i szepcze coś. Wadera odwraca się i atakuje mnie. Ja byłem nieprzygotowany, i skończyłem leżąc na ziemi. Krew ciekła mi obficie z tętnicy szyjnej. To on to wszystko zaplanował. Wadera otrząsnęła się, i wrzasnęła. Basior zaczął jej opowiadać fałszywą historię tego, co się tutaj stało...

Urwało się. Kimmy nadal płacze nad jeziorkiem. Podchodzę i przytulam ją..

<Kimmy? Od teraz masz siostrę xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy