- Ale... Jako to? Chcesz mnie zostawić? - wydukałam ledwo co. Nie mogłam w to uwierzyć. Czemu?
-P... - chciał coś powiedzieć Kill ale zaraz mu przerwałąm.
- Dobrze! Proszę bardzo! Leć sobie! Zostaw mnie tu - wybuchłam płaczem i od niechcenia stworzyłam portal. Byłam zła, nie wiedziałam co robię i dokąd prowadzi portal. Kail objął mnie skrzydłem i rzucił groźne spojrzenie Kill' owi, a ja wtuliłam się w futro brata płacząc. Kill stał i patrzył w portal. Widać było że nie jest przekonany i zbiera myśli. Wtedy z portalu ktoś wyskoczył. Nie wiedziałam co się dzieje. Spojrzałam na portal i z niedowierzaniem. Stał tam wielki czarny wilk. Miał czerwone znamiona i ślady krwi na futrze. Ale to nie była jego krew.. Jedno spojrzenie wystarczyło żebyśmy ja jak i Kail go poznali. Jedno spojrzenie wystarczyło żeby lęk przeszedł nas od stup do głów...
(po prawej -> czarny xD )
- Rakta - szepnęłam...
<Kill? I co teraz i co teraz xD Rakta przybył? Ale po co :o powodzenia ^^ PS sooooorcia że nie pisałam ale wataha ogółem jakoś tak upadła, jeszcze w tym roku pisze egzamin więc w ogóle ;-; ale znalazłam chwile, wena przybyła i mam nadzieje że czesciej bede znajdować takie chwile ;) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz