wtorek, 16 grudnia 2014

Od Sim cd historii Ravena

Wędrowałam.
Czyniłam to, odkąd ukochany mnie zostawił.
Tak po prostu!
Było to dla mnie jak runięcie świata na głowę.
Ale wszystko toczyło się dalej.
To było takie...
Zwyczajne.
Normalne.
Zwy...

Tupot łap. Biały wilk nagle wyrasta przede mną jak spod ziemi, a ja wpadam na niego. Byłam tak zdziwiona, że aż usiadłam (za przeproszeniem) na tyłku.
Przez moje gardło wydobyło się nieartykułowane rzężenie:
- Eeeemhee...
Wilk odpowiedział krótko i ostro:
- Czemu?!
I zawył. W tym wyciu słychać było ból i rozpacz.
Przede mną stał Postrach Południa, nie, ledwie skorupa dawnej grozy i zniszczenia.

<Raven?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy