- Całkiem dobrze. - spojarzałam na niego, wciąż zaślepionego Shirą.
Wyglądało jakby miał zaraz zapomnieć o machaniu skrzydłami i spaść na dół.
- To dobrze. - uśmiechnęła się wadera.
Potrząsłam łbem i ponownie skupiłam na niej wzrok:
- Może coś porobimy? Nuuuuudzi mi się.
- Mi też.
- I mi. - dodała Shira, a zaraz po niej Kain.
Zadowolona przypatrzyłam się naszej gromadzie i zaproponowałam:
- Może... Do innego świata?
< Lyka? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz