- A pół wilkiem...- dokończyłam.
Basior spojrzał na mnie zdziwiony. Akurat przybrałam postać ducha, a to ze względu na to, iż była noc. W dzień byłam wilkiem... Zaś w nocy... Duchem, proste.
- No dobra... Dziwna jesteś, przyznam.- rzucił.
- Taa... Ty też dziwny jesteś. Szczególnie nie podoba mi się Twój język i te twoje nietoperze skrzydła.
- Hej!- krzyknął rozzłoszczony basior i rzucił się w moją stronę.
Niestety. Na jego nieszczęście <A na moje szczęście> znów przeniknął przez moje ciało.
<Zefir?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz