piątek, 17 stycznia 2014

Od Chion'a cd historii Nijalii

Na moje słowa wadera zareagowała jedynie lekceważącym prychnięciem. Czułem, że powoli puszczają mi nerwy.
- Powiedziałem, że jestem zajęty. - powtórzyłem z większą siłą, ale ona jedynie patrzyła się na mnie. Nie dałem rady się powstrzymać. Sople wiszące nad jej głową oderwały się od sklepienia z cichym trzaskiem i szybko zmniejszały odległość dzielące je od jej pyska.
- Neve! - krzyknąłem w ostatniej chwili, a lodowe strzały dotykając już sierści wadery zamieniły się w płatki śniegu, które powoli zlatywały na ziemie nie robiąc nikomu żadnej krzywdy.
- Przepraszam... - mruknąłem odwracają się do niej. - Lepiej, żebyś sobie już poszła.

<Nijali? Przepraszam, że tak długo, ale dużo nauki było :/ >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy