Pokazałam mu coś co niedawno odkryłam. Lotnisko dla gigantycznych motyli, które za opłatą kilku kwiatków przewoziły Cię gdzie chcesz.
- Kurcze, co to jest? - spytał basior, a ja spokojnie powiedziałam mu to co wiem.
- Tylko jest problem z kwiatkami...
- Hm?
- Gustują tylko w różowych. - uśmiechnęłam się. - Idziemy szukać? W nagrodę możemy polecieć gdzie tylko chcemy.
< Irio? :D >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz