środa, 22 stycznia 2014

Od Wasko cd historii Blood

-No to kochanie co powiesz na zwiedzanie altany? - zapytałem z uśmiechem
-Bardzo chętnie... - wtuliła się w moje futro
Podeszliśmy do błękitnej zasłony, ściągnąłem ją i naszym oczom ukazało się wejście. Poprosiłem wskazałem łapą wejście i puściłem ją pierwszą.
-Jak tu pięknie. Wasko i to wszystko ty... - przerwałem jej
-Ciii... To jeszcze nie wszystko - odsłoniłem kolejną kotarę.
Zasłoniłem Blood oczy łapą i weszliśmy do pomieszczenia, gdzie stało wielkie łoże z baldachimem. Wokół niego stały zapachowe świece.


-Och... Wasko... To ty to wszystko robiłeś? - zapytała zachwycona
-Drobiazg - uśmiechnąłem się.
-Wasko... Zawsze marzyłam o takim czymś... Jakim jeszcze miejscem mnie zachwycisz za naszego życia? - przytuliła się
-Hmm... Wieloma! - krzyknąłem z entuzjazmem, po czym chwyciłem ją w talii i podniosłem w górę
-Oj Wask...
-Nie przerywaj jeszcze nie skończyłem mówić... - pocałowałem ją czule - A wiesz o czym ja marzę?
-Nie wiem - powiedziała ciekawsko - Ale mam nadzieję, że mi zdradzisz.
-Od zawsze marzyłem, żeby spędzić z tobą resztę życia. Blood nie obraź się na mnie, ale chciałbym mieć z tobą szczeniaki, chciałbym dać mojej córce Gine trochę radości... Wiesz jaką ma sytuację... - wytłumaczyłem.
-Wiem Wasko, wiem... Bardzo jest mi przykro z tego powodu... - powiedziała smutno
-Staram się być dla niej oparciem...
-Wasko... Na mnie też zawsze może liczyć... Damy sobie radę...
-Dobrze, dobrze - powiedziałem - A teraz co my... - opuściłem ją na ziemię i spojrzeliśmy sobie prosto w oczy - Blood... Co ty na to, żebyśmy mieli szczeniaki? Tylko szczerze, proszę...


<Blood? No to ten, co o tym sądzisz?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy