sobota, 25 stycznia 2014

Od Wasko cd historii Blood

-Boże, zawsze marzyłem, żebyśmy stworzyli prawdziwą rodzinę - uśmiechnąłem się.




***Następnego dnia***




Wstałem rano, kiedy Blood jeszcze spała i poszedłem po jakiegoś zajączka. Gdy wróciłem przyrządziłem pyszną sałatkę, którą Blood lubiła najbardziej. Zajączka podzieliłem na dwie części, jedną posiekałem w kostkę, podsmażyłem i wrzuciłem do sałatki, a z drugiej zrobiłem pyszne, smażone kotlety. Wszystko to ułożyłem na dwóch talerzach, kieliszki napełniłem czerwonym winem. Po czym wszystko ustawiłem na dużej tacy. Zaniosłem to do sypialni. Blood otworzyła oczy i przeciągnęła się na łóżku.
-Co tam masz Wasko? - zapytała ciekawsko
-Coś dla mojej ukochanej i dla jej królewicza - uśmiechnąłem się.
-Ojej... Moja ulubiona sałatka! - krzyknęła entuzjastycznie - No Wasko! Zaraz zobaczymy jak gotujesz.
-Próbuj - podałem jej tacę i ułożyłem się na łóżku.
Blood zaczęła się jeść jakby nie jadła nic od 100 lat. Również zacząłem jeść, ale zanim zdążyłem zjeść pół kotleta, wadera porwała jednego z pięciu moich.
-Co ty taka głodna? - zapytałem zdziwiony
-Mogłabym jeść, jeść i jeść, ale wiem chyba co to oznacza - uśmiechnęła się.
-Ż-że jesteś w ciąży? - zająkałem się


<Blood?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy