wtorek, 14 stycznia 2014

Od Kill'a cd historii Ines

- Tak jak myślałem... - mruknąłem ze smutkiem do siebie - Choleraa, czy ja w ogóle myślałem? Jak ona mogłaby się zgodzić?
Widziałem oddalającą się sylwetkę wadery i przypomniałem sobie coś strasznego. Jeśli za bardzo się ode mnie oddali, to niewidzialność przestanie działać, a jesteśmy przecież w świecie ludzi. Ale ma te swoje portale, więc sobie poradzi. Westchnąłem ciężko. Straciłem najlepszą przyjaciółkę, chociaż teraz się zastanawiam, czy już dawno nie chciała odejść.
Nagle koło ruszyło, przerywając moje przemyślenia. Gdy byłem na dole, wszedłem do świecącego okręgu i jeszcze raz obejrzałem się za siebie. Wkrótce znalazłem się w naszym świecie, na terenach watahy, ale wszystko wydawało się takie obce. Chyba dawno tu nie byłem.
- No witaj! - powitał mnie radosny głos
- Cześć, Kim. - powiedziałem bez entuzjazmu
- A tobie co? - zapytała - I gdzie Ines?
- Nigdzie. - burknąłem - Nie interesuj się.
- No dooobra. - spojrzała na mnie nieco przestraszona
Usiadłem na ziemi, po czym zamyśliłem się na chwilę.
- Znajdź Clarissę - rozkazałem
- Oczywiście! - krzyknęła - Nawet niedawno u mnie była!
Moja siostra popędziła w las, a ja udałem się do swojej jaskini. Po niespełna godzinie, wadery zawitały do mojej jaskini.
- Jesteśmy! - oświadczyła Kimmy
- Wspaniale. - mruknąłem i zwróciłem się do czarodziejki - Nie waż się zaglądać do moich myśli.
- Jak chcesz, ale wtedy mogłabym jakoś pomóc. - westchnęła - W każdym razie, po co miałam przyjść?
- Możesz dla mnie sprawdzić, gdzie jest Ines? - zapytałem
- No... Mogę.
Wilczyca usiadła obok mnie i zamknęła oczy. Siedziała tak dłuższą chwilę po czym zapytała:
- Byliście w wesołym miasteczku?
- Miałaś powiedzieć gdzie jest. - przypomniałem jej
- Już mówię. - odparła - Ines znajduje się...

<Ines? Gdzie ty pobiegłaś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy