- Rosie... - szepnąłem.
- Co? - spojrzała na mnie oczami pełnymi nadzieji.
- Odwróć się lepiej.
Wyszarpała się z uścisku i błyskawicznie odwróciła. Za nią stał wilczy anioł i uśmiechał się delikatnie. Ruda sierść lśniła w promieniach słońca, niczym złoto, a jej oczy wyglądały jak piękne bezchmurne niebo.
- Kim jesteś? - zapytałem...
< Rosie? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz