- Jak najbardziej - odpowiedziałam.
Nagle zaczęłam się śmiać. Raven do mnie dołączył. Po chwili nie mogliśmy przestać. A gdy się śmialiśmy, moje rany zniknęły, a moje futro stało się jeszcze bielsze.
- Idziemy nad nasz wodospad? - spytałam, ledwo przerywając śmiech - Ale halucynki mi się przejadły... - przypomniałam sobie naszą przygodę.
< Raven? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz