Pojawiła się chmurka z napisem "PAFF", a chwilę później za nią ukazał się dalej żelkowy Kinol, tylko mojego wzrostu.
- Czemu dalej jesteś żelkiem?
- Bo żebym stał się wilkiem, muszę zrobić zadania. - popatrzył na Shervinę wymownie, dając jej do zrozumienia, że to chciał powiedzieć wcześniej.
- O to tak jak Shervina. - powiedziałam. - To może Sher, zjedź tę oranżadkę. Z zwykłą Tobą będzie łatwiej i nie będzie problemu ze zwiększanie Cię, jakbyś się zmieniła. - ciągnęłam dalej.
- Eee... Ok. - powiedziała, połykając resztkę oranżadki.
Wtedy pojawiła się chmurka z napisem "PUFF", a za nią stała żelkowa wersja Shervina tylko... była mniejsza, a konkretniej mojego wzrostu.
- No to teraz wszyscy jesteśmy równi. - powiedział basior i roześmiał się, a ja razem z nim.
- To nie jest śmieszne! - krzyknęła zdenerwowana Sher.
- Ale czemu jesteś żelkiem?
- Nie wiem!
- Spokojnie. - próbował ją uspokoić Kinol.
- Sprawdzę to. - powiedziałam wyjmując instrukcję.
Chwilę czytałam, aż dotarłam do tej inforamcjii...
- Shervina... Eee...
- Co?!
- To był przepis na stanie się żelkiem...
< Sher? Tylko nie wybuchaj ;) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz