poniedziałek, 9 grudnia 2013

Od Emersit'a cd historii Shervany

Skryłem rumieniący się policzek w śniegu, udając, że muszę się podrapać.
- Ładnie, ładnie, ale... to chyba tak... nie na zawsze, nie?
Przekrzywiła na chwilę głowę.
- Cóż, byłoby ciekawie. A swoją drogą, czy myślisz, że część mojego geniuszu przelało się do Twojej główki? - uśmiechnęła się.
Ale mi nie było do śmiechu.
Dlaczego?
Zima tak na mnie działa.
Depresja?
Schizofrenia?
Rozdwojenie jaźni - wróciłem ten drugi JA?

<Sh?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy