- Fajnie. Ale chyba wolę już wracać na tereny naszej normalnej watahy. -
powiedziałem i zwróciłem się do Ines - Mogłabyś zrobić portal?
Wadera przytaknęła. Modliłem się w duchu, abyśmy znowu nie wylądowali w
tamtej czarnej pustce. Wskoczyliśmy do portalu i w gdy tylko otworzyłem
oczy, zdałem sobie sprawę, że jesteśmy w domu.
- Muszę już iść. - oświadczyła Clarissa i pocałowała mnie w czoło -
Pamiętaj, że gdy tylko będziesz potrzebował pomocy to wiesz gdzie mnie
szukać.
Przewróciłem oczami.
- A ty pamiętaj, że nie jesteś moją matką. - odparłem
Czarodziejka zaśmiała się i rozpłynęła w powietrzu. Kimmy postanowiła
"pozwiedzać wilki" cokolwiek miało to znaczyć, więc zostaliśmy sami.
Położyłem się obok wilczycy.
- Ines? - zapytałem cicho
- Hm? - podniosła głowę
- Ja... Dziękuje za wszystko. - uśmiechnąłem się
<Ines? ;D>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz