Posłuchałem jej i nic już nie
powiedziałem. Zauważyłem, że na moim boku są jakieś liście i chciałem je
zdjąć, ale wilczyca mnie powstrzymała.
- Nie ruszaj, to opatrunek.
Zostawiłem go w spokoju. Ines weszła do jeziora, które znajdowało się niedaleko nas i gdy się wynurzyła, miała przy sobie niebieski kwiatek. Widocznie była to jakaś lecznicza roślina. Szybko zmieniła opatrunek, który miałem na boku i położyła się obok mnie.
- Jesteś wspaniała. - szepnąłem i delikatnie polizałem waderę
<Ines? ;3>
- Nie ruszaj, to opatrunek.
Zostawiłem go w spokoju. Ines weszła do jeziora, które znajdowało się niedaleko nas i gdy się wynurzyła, miała przy sobie niebieski kwiatek. Widocznie była to jakaś lecznicza roślina. Szybko zmieniła opatrunek, który miałem na boku i położyła się obok mnie.
- Jesteś wspaniała. - szepnąłem i delikatnie polizałem waderę
<Ines? ;3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz