Stałam oszołomiona. Nie byłam zła... Bardziej... Zszokowana. O co chodzi? Jak to jest szczeniakiem? Podawał się za kogoś kim nie jest? zastanawiałam się ale nie miałam prawa mieć do niego pretensji... Sama nie powiedziałam mu kim jestem... Zbłąkana w moich myślach postanowiłam po prostu zapytać
- Kill? O co chodzi?? Jaki Shor?
<Kill? O co chodzi O.O Teraz wyjawiają się sekrety O.O>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz