Zarumieniłam się, lecz sprawnie to ukryłam. Jeszcze się domyśli...Ale
wypadałoby mu odpowiedzieć na ten komplement... Od konieczności
odpowiedzi uwolnił mnie widok drzewa Lavil'i.
-O to już tu.
-Bardzo tu ładnie.-powiedział patrzac w poskręcany pień.
-Lubię tu przychodzić, tak żeby pomilczeć, pobyć samą. Ale myślę, że do
rozmowy też się nada.-uśmiechnęłam się lekko. Usiadliśmy pod drzewem.
Nagle zapytałam:
-Pokarzesz mi swoje oblicze ducha?-spojrzał na mnie zaskoczony-Nie
widziałam cię w tej postaci. A jestem baardzo ciekawa. Proszęęę ja też
pokażę, o
Zmieniłam się w ducha, Ekavir po chwili wachania też.
<Ekavir?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz