czwartek, 26 grudnia 2013

Od Ines cd historii Kill' a

Nie mam pojęcia czemu to powiedziałam. Basior najwyraźniej się zdenerwował, a Kill był zdezorientowany. Od samego początku chciałam mu wygarnąć i nie wiem czemu tego nie zrobiłam.
- Posłuchaj mnie ty idioto! - krzyknęłam, a Kowu najwyraźniej wściekły zszedł < zleciał > na dół
- Co masz na myśli? - spytał gniewnie
- Jesteś potworny! Zabiłeś moich bliskich i mni.... - za jąkałam się bo przypomniało mi się że Kill jeszcze o niczym nie wie. Kontynuowałam dalej - pojawiasz się, wkórzasz mnie i masz zamiar tak po prostu odejść?! - wydarłam się bo porwał mnie gniew.
- Posłuchaj mała! Jeszcze raz powiesz że kogoś zabiłem to...
- To co? Zabijesz mnie? I tak tego nie zrobisz! I ja i ty dobrze o tym wiemy!
- Nie wywołuj wilka z lasu!
- Posłuchaj jesteś bezczelnym debilem bez żadnych uczuć!
- Tak? To ciekawe czemu kiedyś mnie lubiłaś! A nawet kochałaś!
- Nie wspominaj o tym!
- Bo co? Kto tu teraz jest idiotą?
- Wiesz co po raz pierwszy się z tobą zgodzę! Jestem idiotką! Dlatego, że kiedyś myślałam że jesteś fajny! Ale ty jesteś mordercą!- krzyknęłam a basior popatrzył na mnie gniewnie, po czym skoczył w moją stronę i położył na łopatki i przygwoździł do ziemi tak że nie mogłam się ruszyć
- Puść mnie! - krzyknęłam, a oczy basiora stały się czerwone
- Nie trzeba było zadzierać! - krzyknął i zaczął mnie podduszać
- Zostaw ją! - krzyknął Kill
- Masz czelność mi rozkazywać?! - krzyknął rozzłoszczony Kowu, a Kill rzucił się na niego. Kowu stracił równowagę i upadł na bok puszczając mnie, a Kill wylądował kilka metrów dalej. To nie było dla niego najlepsze rozwiazanie.
-  Jak nie ty to on - powiedział Kowu podnosząc się. Stał kilka metrów obok mnie a Kill leżał dalej przed nami. Widziałam że oczy Kowu stały się zielone. " On rzuca czar!" pomyslałam szybko. Basior mamrotał coś pod nosem, a ja mu sie przysłuchałam. Wyłapałam słowa: nula, siimili, kinui, aserak. Co on stara się wyczarowac? pytałam sama siebie. Aserak... Asera! O nie! To czar śmierci! On chce zabić Kill' a! Popatrzyłam na basiora przerażona. Między łapami Kowu zaczeła się tworzyć mała zielona kula która szybko się rozrastała. Wilk popatrzył na Kill' a i Wycelował kulę prosto w niego. Dla mnie czas jakby zwolnił swój bieg.  Zaczęłam biec w stroną małego szarego szczeniaka. Byłam na równi z kulą ale w ostatniej chwili przyspieszyłam i zanim kula doleciała do basiora ja stałam przed nim. Poczułam ból i zorientowałam się że kula właśnie dotarła tylko... nie uderzyła w Kill' a tylko we mnie. Upadłam na ziemię z impetem. Straciłam przytomność, ale nie zamarłam. Wiedziałam że postąpiłam dobrze. Mnie nie da się zabić w ten sposób, ale wiem że gdyby Kill tym dostał już by go nie było na świecie. To by go zabiło, a ja co najwyżej nie będę nic pamietać. Ale może to i lepiej...

<Kill? Cóż za dramatyczna scena O.O >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy