- Miałem, ale już się czuję lepiej. - uśmiechnąłem się
- Możemy... - zaczęła Ines
Nagle usłyszeliśmy krzyk Kim. Wszyscy pognaliśmy w stronę, z której
dochodził głos. Okazało się, że wilczyca wpadła do wody, a ponieważ nie
umiała pływać, to wołała o pomoc.
- Oh, Kimmy. - westchnęła Clarissa podając jej łapę - Kiedy ty dorośniesz?
- Zapytaj mojego brata. - burknęła - Jest starszy, a głupszy.
- Ja ci dam! - zaśmiałem się i zacząłem gonić siostrę
Po chwili padłem zdyszany na ziemię a Kimmy podeszła do Ines. Nie
słyszałem, o czym jej mówiła i szczerze, to jakoś w tej chwili mnie to
nie obchodziło. Po chwili podbiegłem do nich i skoczyłem na siostrę.
***Kimmy***
Podeszłam do Ines.
- Kill się w tobie zakochał. - szepnęłam słodko - I za niedługo może zapytać czy...
Zostałam zaatakowana od tyłu. To kompletnie niesprawiedliwe!
- Puszczaj mnie! - wrzasnęłam
***
<Ines?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz