Już od dłuższego czasu czekałam w umówionym miejscu... Miałam być później ale nie mogłam się powstrzymać i przyszłam szybciej...
- Rose?- Usłyszałam znajomy głos za sobą.
Gwałtownie się obróciłam i ujrzałam Moon'a.
- Och to ty...
- Miałaś tu być później...
- No tak. Ale wolałam już przyjść.
- No dobra.- Spojrzałam z zaciekawieniem na koszyk, który Moon położył na ziemi.
- Co w nim jest?- Zapytałam.
- A "coś".- Uśmiechnął się tajemniczo...
<Moon? Co tam maś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz