Byłem dzisiaj bardzo szczęśliwy... Najpierw to zamknięcie się w zamrażalniku, potem spacer z Ifus, to coś pięknego... Ściemniło się... Wróciliśmy z Ifus do jaskini... Zmęczeni ułożyliśmy się na wspólnym posłaniu... Ifus wtuliła się w moje futro...
- Jak się czuje dzisiaj moja królewna?
- A dobrze - uśmiechnęła się.
- Ifus..
- Tak? - zapytała
- Jak myślisz... Ile teraz przytrafi nam się szczeniaków? - zapytałem
<Ifus?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz