Teraz wiem... On mnie nie kocha.
Przecież Rose jest dla niego ważniejsza.
Zobaczyłam ich razem w jeziorku.
Miejscu, gdzie się poznaliśmy.
Po moim policzku spłynęła łza.
Wróciłam do mojej starej jaskini na klifie.
Wyczarowałam diament, wielki.
Duży jak moja głowa.
I w kształcie serca.
Mienił się wszystkimi kolorami tęczy.
Wycięłam otwór i wstawiłam zawiasy żeby mógł sę otwierać.
Do środka włożyłam krótki liścik pożegnalny który wyglądał tak :
,, Mój Drogi,
Skoro mnie nie kochasz ,, Wiem że "lubisz" Rose. Powiedz jej to" to daję ci szansę na to, żeby się odemnie uwolnić.
Wyruszam w podróż w Mgliste Góry gdzie.. Nieważne kto mnie zabierze.
Jeśli jednak ci na mnie zależy...
Czekam do północy na wietrznych klifach.
Potem wyruszam w podróż.
Mam do wykonania ważną misję.
I na pożegnanie rada : Strzeż się aniołów "
Wkręciłam do środka też pozytywkę która wygrywała melodyjkę
,, Zegar tyka, czas umyka
on kołysał ją czule.
Zegar tyka, czas umyka
Doktor to wyczuje".
Na tyle napisałam złotym atramentem
,,Na zawsze twoja. Secret.'
Serce podrzuciłam pod jego jaskinię a sama wyruszyłam w podróż która mogł być moją ostatnią...
< Ghost Moon? Jak zareagujesz na mój prezent? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz