- CO TU SIĘ KURDE DZIEJE?! - ryknęłam i
rozejrzałam się. Znaleźliśmy się w krainie... Folii bąbelkowej. Wszystko
było z niej zrobione: drzewa, chmury, ptaki... Zrobiłam krok i wydało
bulgoczący dźwięk <.-.>. Kinaj podniósł się i obejrzał. Kopnęłam
go w grzbiet po czym znowu wylądował na pysku. Stałam nad nim i
powiedziałam władczym tonem:
- Masz siłę stworzyć kolejny portal, co? - byłam już wściekła.
Nagle pojawił się...
<Kinaj? Mordka w folię bąbelkową! >.<>
- Masz siłę stworzyć kolejny portal, co? - byłam już wściekła.
Nagle pojawił się...
<Kinaj? Mordka w folię bąbelkową! >.<>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz