Wracałem
do jaskiń zamyślony o nieco chamskim powitaniu..o co chodziło Suray'owi
? Nagle między dwoma drzewami zobaczyłem oczy..poszedłem w tamtą
stronę. Kiedy tam dotarłem zastałem tam pewną wilczycę która
przypatrywała mi się z uwagą.
-Cześć..-powiedziałem próbując wyrwać ją ze stanu zamyślenia- Jestem Corry a ty? -jestem...She-odparła drżącym głosem -Czemu się tak trzęsiesz?-spytałem <She?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz