- Niedługo do niego dołączycie, spokojnie. - zaśmiał się basior, a Rosie lekko się skuliła.
- A co mnie do tego skłoni?
- Na przykład to. - wskazał elektronicznego cosia. - Wiecie co to?
Pokręciłyśmy głowami, zaprzeczając.
- To jest Antymon, który odbiera Wam magiczne moce, jeśli jest w pobliżu, a uwierzcie, że zawsze będzie. - znowu śmiech.
- Owszem jestem waderą, ale nie oznacza to, że jestem słabsza. Poza tym przemiana w Demona to cecha wrodzona...
< Rosie? Em? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz