środa, 12 lutego 2014

Od Raven'a

Przyczaiłem się w krzakach. Wedle raportów mojej towarzyszki stado powinno się zjawić lada chwila. Czekałem, więc skupiony. Ciało w gotowości, cztery zmysły wyłączone. Teraz polegałem tylko na słuchu, lecz jak się okazało, on też potrafi zawieść. Gdy tylko usłyszałem drobny szelest instynktownie strzeliłem do góry i spadłem na... waderę?
- Przepraszam. - mruknąłem schodząc z niej.
Lekko speszony spoglądałem na nią, a ona tylko się uśmiechnęła i powiedziała:
- Lisa.
Ukłoniłem się:
- Raven.

< Lisa? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy