- Kill! - Krzyknęłam i ruszyłam za nim - nie chce żebyśmy tak się rozstali... Jestem twoja przyjaciółką, dlatego chcę żebyś był bezpieczny... Nie rozstaniemy się tylko wtedy kiedy ze mną pujdziesz... Ale nie chce cię narażać więc nie możesz ze mną iść... Widzisz? Jedynym rozsądnym wyjściem jest rozstanie... - powiedziałam, czując że zaraz się rozpłacze... Nie wiedziałam czemu ale nie mogłam znieść myśli że rozstanę się z Kill' em... Jest moim przyjacielem dlatego powinnam go chronić ale.... rozstania są takie bolesne... Jednak nie może ze mną iść... Oczywiście byłoby wspaniele... Co ja wygaduje? To byłoby okropne... Patrzeć na to jak cierpi, co jest nieuniknione jeżeli by się ze mną wybrał... Moje przemyślenia nie trwały jednak zbyt długo po zanim sie zorientowałam słońce zaszło i otworzył się portal.
- Pa Kill - powiedziałam i szybko przytuliłam basiora. - Żegnaj - powiedziałam i zgrabnym susem wskoczyłam przez portal
< Kill? I co skoczysz za nią? A może wrócisz do watahy? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz