środa, 12 lutego 2014

Od Clary cd historii Vuko

Patrzyłam jak wilk cały w skowronkach biegnie za 'czymś' nie mam bladego pojęcia co to ale musi być na prawdę interesujące. Ruszyłam za nim bo nie wyglądał jak by był zdrowy na umyśle, chociaż coś brał. Wilk dość szybko biegł mamrotał coś o kruku. Okej... pozostawię to bez komentarza. W końcu udaje mi się go dopaść i staje na przeciw niego. Uuu... ktoś poprawiał sobie humorek. Jasne.
- Kfo ty ? - wymamrotał mrużąc oczy próbował się skupić.
- Clary. - odpowiedziałam powoli podchodząc do niego. - A Ty ?
Nie wiedziałam jak się zachować w końcu ten wilk coś jadł, brał nie wiem jak to określić.
- Vukoo. - powiedział przeciągając sylaby.
Mhm, tak chory na umyśle wilk. Jej ! Tego mi było trzeba. Przyglądam mu się uważniej, źrenice. No to teraz wiem że brał jak to się mówi...środki na poprawę humoru. Tak właśnie. Stoimy tak chwilę aż w końcu wpadam na pomysł..
- Vuko , zakładam się że mnie nie złapiesz. - mówię zadziornie.
- Jaa ? Przez sen cie złapię. - śmieję się.
- Tak ? No to dajesz ! - skierowałam się do zatoki słysząc że wilk biegnie za mną , było to nie daleko. W końcu kiedy już miałam wskoczyć do wody szybko usunęłam się na bok. A do wody wpadł Vuko. Skręcałam się ze śmiechu kiedy bardziej trzeźwy wilk wynurzył się na powierzchnie i piorunuje mnie spojrzeniem. Woda często pomaga na takie duperele.

< Vuko ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy