sobota, 4 października 2014

Od Citrio cd historii Shikki

Znaleźliśmy się na grzbiecie Pana Pegaza. Rozejrzałem się dookoła. Wyglądało to jak jakaś wielka autostrada tylko bez drogi i... samochodów... Zamiast drogi były chmury i niebo a role samochodów przejęły pegazy na których jeździły... mrówki
- O nie... znowu to samo... - mruknął pegaz. - Nie ma mnie kilka dni, a one znowu to samo...
- Citrina? - spytałem
- A ten co znowu? - spytał zdenerwowany pegaz
- On chce zapytać chyba co się stało, Panie Pegazie?
- Ach nie ważne...
- No niech pan nam powie...
- To nic takiego
- Ale plooooooooooooooseeee - zrobiła minkę słodkiego, małego, głodnego wilczka który prosi o kawałek mięska
- No dobrze... A więc...

<Shikka? I co? Co siem stało xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy