sobota, 18 października 2014

Od Kimmy cd historii Vuko

Patrzyłam na basiora zdziwiona, kiedy jego łapy zaczęły świecić zielonym blaskiem. Podeszłam troszkę bliżej i chciałam zapytać o co chodzi, ale niespodziewanie zapadłam w sen...

***
Byłam w dziwnym, całkowicie białym pokoju. Był niewielki, a jedna z jego ścian wydawała się być czarna, chociaż kiedy do niej podeszłam okazało się, że to lustro. Oparłam się o nie przednimi łapami, a wtedy po drugiej stronie zobaczyłam Vuko.
- Vuko! - zawołałam - Gdzie my jesteśmy?
Jednak basior nie zareagował. Stał w dokładnie takiej samej pozycji jak ja, a jego wzrok był taki... Nie wiem jak to nazwać... Nieprzytomny? Odsunęłam się od lustra, a wtedy wilk zniknął, więc ponownie dotknęłam szklanej powierzchni. Tak jak przeczuwałam, ponownie się pojawił. Tym razem jednak był smutny i poruszał ustami, jednak kompletnie nic nie słyszałam. Przez kolejne kilka minut próbowałam się z nim porozumieć, jednak bez skutku. Położyłam się na ziemi i oparłam o lustro a wtedy usłyszałam pęknięcie. Po chwili poczułam jak odłamki szkła wbijają mi się w kark i...

***
Obudziłam się z okropnym bólem w karku, oraz świadomością, że to nie był zwykły sen...

<Vuko? :D>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy