- Pewnie. - uśmiechnęłam się do niego.
Poszliśmy na wyprawę po terenach watahy. Gawędziliśmy ze sobą wesoło. W pewnej chwili zapytał:
- A ty jak tutaj trafiłaś?
Mój wzrok zasnuł na chwilę cień.
- Widzisz.... Ze względu na moje moce chcieli mnie zabić, więc uciekłam...
- Współczuję. - powiedział.
<Raven? Sorry brak weny>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz