- Bo jesteś wyjątkowa. Dla mnie.
Wtedy uświadomiłem sobie że palnąłem głupstwo.
Szybko spuściłem wzrok, to mogło zrujnować naszą znajomość.
Ale Shervana widać nie zrozumiała mnie źle, tylko się roześmiała.
Dołączyła mnie i Radioactive do rozmowy w swojej głowie.
Wypytywaliśmy smoki o to dlaczego nas wybrali, i co mamy robić.
Kiedy wszystkiego już się dowiedzieliśmy, zaczęliśmy wykonywać różne akrobacje w powietrzu.
Śmiech niósł się po całej dolinie, a my wylądowaliśmy nad zatoką i siedząc wtuleni w smoki rozmawialiśmy.
- Łączy nas coś. Czy to nie cudowne! Te smoki są wspaniałe i piękne.
- Ale nie tak jak ty. - odpowiedziałem.
-...
<Shervana? Wtedy coś mi powiedziałaś czy dałaś w twarz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz