- A z resztą... Co mnie obchodzą jakieś powalone truskawki... Straciłam wszystko co było mi bliskie. Dom, dzieci, partnera... Wiele razu uniknęłam śmierci. Teraz tego żałuję. Żałuję że tak bardzo chciałam żyć. Żałuję... - powiedziałam, a z oczu pociekły mi łzy. - Nigdy nie zapomnę co mnie spotkało. Po raz drugi bliscy mnie opuścili.
- Blue... - zaczął Celebrant.
- Żadne Blue! Nie rozumiesz co mnie spotkało! Całe twoje życie jest idealnie w porównaniu z moim! Ty nie musiałeś jako szczeniak uciekać przed zgrają żądną twojej krwi! Ty nie urodziłeś czwórki szczeniaków, które zostały zabite przez jakieś obrzydliwe stworzenie! Ty nie straciłeś domu! Nie wiesz jak to jest! Nie wiesz jak to jest kiedy się traci wszystko co się kocha!
- Blue skąd wiesz? Skąd wiesz, skoro nie opowiedziałem Ci mojej historii?!
< Celebrant? Nie Blue nie ma zamiaru odzyskiwać humoru. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz