Duch gadał jak nakręcony, a ja coraz bardziej go lubiłam. W końcu powrócił do tematu watahy:
- Z jakiej jesteście watahy? Macie wogóle jakąś? Jesteście parą?
- Ja jestem Alphą z Watahy Black Night, a on wcale nie jest moim partnerem. - zaśmiałam się.
- Mógłbym dołączyć? Proszę, proszę, proszę.
- No dobrze. - roześmiałam się znowu. - Założe się, że zaprzyjaźnisz się z Suray'em.
Duch znowu otwierał pysk, by coś powiedzieć, ale wtedy stało się coś dziwnego...
< Em? Kurt? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz