- Tak... to ja jestem Ifus, a może raczej nią byłam? - Odparłam z ukrywanym smutkiem.
- N-nie wierzę. J-ja byłem pewien, że już Cię nigdy nie zobaczę! - Wydukał ledwo powstrzymując płacz
Basior nagle przybliżył się do mnie chcąc objąć aczkolwiek jak żywa istota może przytulić ducha ...?
- Alex... Przepraszam, ale duch nie może związać się z żywym wilkiem... - Szepnęłam odsuwając się od niego.
Basiorowi ponownie zaszkliły się oczy.
- Kochanie. Na pewno jest jakiś sposób, musi być! - Wykrzyknął
Opuściłam łeb...
-Jest pewien sposób, ale jest on bardzo... mm ryzykowny (?)
< Alex? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz