Wylądowaliśmy w świecie, odwrotnym do naszego kolorami, ale nie to nas zdziwiło. Obok nas wylądował duch.
- Co Ty tu robisz? - zapytałam zdziwiona.
- Szukam okazji do zabawy.
- Jak się nazywasz?
- Kurt.
- Ja jestem Shervana, a to Emer... - nie dokończyłam, bo...
< Emersit? Kurt? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz