Kiedyś należałem do pewnej watahy, z której odeszła moja partnerka wraz z synem. Zostałem sam z dorosłą córką Gine. Byłem wtedy samotnym Samcem Betą. Wataha dobrze się sprawdzała, więc postanowiłem pojechać na odpoczynek. Jednak podczas mojego wypoczynku dostałem niepokojący list od Alphy.
List brzmiał:
"Drogi Wasko!
Proszę Cię o pilny powrót z odpoczynku. Z naszą watahą dzieje się coś złego. Wokół jej krążą złe duchy zesłane przez obce wilki. Nie wiemy co robić. Nasza wataha została zajęta!
Sher"
Po tym liście natychmiast wróciłem. Gdy wróciłem na miejsce starej watahy, nie było tam już śladu po jej członkach. Znalazłem pod głazem nowy adres watahy i poszedłem na miejsce. Teraz nasza wataha zaczyna od nowa, ale znowu jest to ailny naród. Razem nie oddamy watahy już drugi raz nie pozwolimy na to.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz