- Oczywiście przecież jeśli tego nie zrobimy to Alfa nie będzie wiedziała kim jesteś... - odpowiedziałem.
- Dobrze więc zaprowadzisz mnie? - spytała.
- Jasne choć za mną.
Razem z Vixen pobiegliśmy najpierw do jaskini Shervany jednak jej tam nie było... I przez kilka kolejnych godzin biegaliśmy po terenach watahy w końcu znaleźliśmy ją leżącą na polanie...
- Spójrz kogo ci przyprowadziłem... - zawołałem.
- Hm... Waderę... Co z nią? - spytała.
- Chce dołączyć... - odpowiedziałem.
- Witaj jestem Vixen... - przedstawiła się wadera.
< Vixen? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz