- Shervanaaa. - przeciągnąłem.
- Nie jestem nią. - zaprzeczała wadera. - Może po prostu podobnie wyglądam.
Chciałem zadać wilczycy trudne pytanie, aby się przyznała, lecz nic nie mogłem wymyślić. A może ona mówi prawdę? Nie no, nie jestem taki głupi.
- A gdzie jest Sher? - zapytałem.
- Skąd ja mam wiedzieć?
- Stąd, że nią jesteś! - zawołałem.
< Shervana? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz