- Może postraszysz kogo innego? Jestem zmęczona, chcę SPAAAAAAAAAAAAAAAAĆ! - powiedziałam gniewnie, po czym wróciłam do swojej jaskini.
Jednak gdy obudziłam się godzinę później, przede mną stało prawdziwe zagrożenie: Armia Tęczowych Halucynków, mieniąca się kolorami.
- Pomóc? - spytał ktoś.
- Nie, dziękuję - odpowiedziałam. W końcu czy było coś piękniejszego od zabrania mnie do tęczowej krainy?
Halucynki mnie wyniosły z jaskini. Dopiero wtedy mogłam ujrzeć osobę, która zaproponowała pomoc.
< Dokończy ktoś litościwy? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz