piątek, 29 listopada 2013

Od Laichy

Rosie odbiegła. Nagle koło mnie coś przemknęło. Odwróciłam się nagle. Za mną stał duch.
- Witaj. - powiedział z uśmiechem.
Zmieniłam się w ducha.
- Witam. - odpowiedziałam. - Kim jesteś?
- Jestem Kurt. A Ty?
- Nazywam się Laicha.
- Słuchaj, może to głupie pytanie, ale... czy Ty jesteś duchem?
- Nie jestem pół-duchem. A co?
- Bo wiesz... Oprócz mnie i Ringa nie ma nikogo, a on jest niezbyt towarzyski. Było mi trochę samotno. - odpowiedział.
- To niestety masz pecha, bo ja też do towarzyskich nie należę. - powiedziałam chłodno. - Ale myślę, że dla towarzysza ducha mogę zrobić wyjątek. - dodałam niechętnie.
Kurt wyglądał na szczęśliwego.

< Kurt? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy