. . . Rosie wyrosła druga para uszu, a potem zaczęła skakać w kółko.
- Nie moge przestać! - darła się, a ja tarzałem się po ziemii w padaczce śmiechu. - Weź mi pomóż!
- Musicie znaleść Andrutsej. - rozległ się głos znikąd.
- Co?!
- Jeśli nie zrobicie tego w ciągu 24 godzin, uszy zostaną na zawsze i całkowicie przejmą kontrolę nad jej ciałem.
- Nie możemy ich po prostu odciąć? - spytałem, ledwo powstrzymując się od śmiechu na widok miny wadery.
- Nie! Bo biedne stworzonka umrą! - to były ostatnie jego słowa...
< Rosie? XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz