Spokojnie przedzierałem się przez trawę rosnącą przed jaskinią Allegry. Nie musiałem się zastanawiać ponownie nad decyzją, wiedziałem, że nie ma innej opcji.
- Allegra! - zawołałem.
- Kto tam? - spytała wadera, powoli wyczołgując się z nory i szybko mrugając oczami nieprzyzwyczajonymi do światła. - Suray, co tu robisz?
- Chcę Cię o czymś poinformować.
- Mhm?
- Zostawiam Cię.
- Rzucasz?
- Tak.
- Czemu?!
- Jestem gejem. To była tylko próba, czy może jednak się zmienie, ale nie...
- Ale ja... ja... jestem w ciąży! - wymyślała Allegra.
- Niemożliwe, jestem bezpłodny. - odpowiedziałem spokojnie.
- Ale, patrz na mój brzuch! - krzyknęła w rozpaczy.
- Po prostu przytyłaś.
- Jesteś chamski! - uciekła.
- No cóż. Musiałem być szczery... - mruknąłem.
Po czym oddaliłem się. Zamknąłem oczy i zamyśliłem się. Nie zauważyłem kiedy przeszedłem przez czarny dziwny krąg i zmieniłem się...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz