czwartek, 26 czerwca 2014

Od Vuko cd historii Kimmy

Grymas pojawił się na moim pysku, widząc Kimmy, ale co miałem poradzić. Czekałem spokojnie obserwując jak dumna staruszka, kiwa ogonem i z uśmiechem mówi:
- No to skoro wszystko się cudnie wyjaśniło, to ja to zabiorę. - wskazała najpierw moją byłą towarzyszkę, a teraz mnie, nieco się krzywiąc. - Słabe macie te pułapki. - pokręciła pyskiem, a potem jakaś magiczna siła rozwaliła całkowicie siatkę, powodując mój upadek.
Z głośnym westchnięciem uderzyłem w ziemię, tracąc na chwilę oddech, a potem, gdy próbowałem się odruchowo podnieść odkryłem, że nie potrafię.
- Hm? - nie mogłem nawet się rozejrzałem, więc rzucałem oczami jak szaleniec.
Byłem w powietrzu, a znajoma wilczyca również była zawieszona koło mnie.
- Alchemiczko, możemy też iść? - spytała błagalnie jedna z moich byłych prześladowczyń, a potem usłyszałem wesołe kroki.
Najwyraźniej staruszka machnęła łapą, że jej wszystko jedno...

< Kimmy? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy