niedziela, 29 czerwca 2014

Od Kinaja cd historii Nijalii

- No tak... W sumie trudno żebyś mogła ją znać... - zaśmiałem się - Ona jest teraz pewnie bardzo daleko. Chyba mi się przewidziało - uśmiechnąłem się do waderki. Wzrok zaczął mi się po woli regulować i zamiast potrójnie widziałem podwójnie. No cóż nie jest idealnie ale to zawsze coś. 
- Słyszysz to? - spytałem cicho samicę, ale zanim ta zdąrzyła odpowiedzieć dałem susa w krzaki. - Idziesz? - spytałem wychylając tylko głowę z zarośli po czym znowu ją schowałem.Wadera dość niepewnie wskoczyła w krzaki i pojawiła się obok mnie. Obydwoje staliśmy nad dość dużą dziurą która najprawdopodobniej ciągnęła się w jakies ciekawe miejsce. Bez zastanowienia wskoczyłem do tunelu. Zrobiłem kilka kroków i zorientowałem się że Nijalii została na górze.
- No chodź - powiedziałem z wielkim uśmiechem na mordce by zachęcić waderę
- No...
- Oj weź... Będzie fajnie - uśmiechnąłem się
-...

<Nijalii? To cio... Idziesz ;3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy