Wylegiwałam się na skale. Było gorąco.
Spałam, dopóki nie obudził mnie jakiś dźwięk. Zerwałam się na równe łapy i popędziłam za jego źródłem.
Coś kazało mi tam iść. Coś przyciągało mnie do tego dźwięku.
Zamurowało mnie, gdy zobaczyłam źródło dźwięku. Była tam tęcza i ogromny kwiat.
Ktoś podszedł do mnie...
< Ktosiu dokończysz? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz