- Nie trzeba było.
– uśmiechnęłam się.
- A właśnie, że tak.
- Ja myślę, że nie.
- A ja, że tak.
Roześmialiśmy się.
- A właśnie, że tak.
- Ja myślę, że nie.
- A ja, że tak.
Roześmialiśmy się.
- Poczekaj na
mnie przed jaskinia, tylko zjem ta sarnę i coś Ci pokaże.
- Okey. – uśmiechnął się.
Pożarłam ja dość łapczywie, bo byłam głodna, a poza tym chciałam gdzieś pójść z Chrisem. Gdy skończyłam nie dbałam o to, że na moich kłach jest jeszcze trochę krwi i wyszłam do niego.
- Gotowy?
- Okey. – uśmiechnął się.
Pożarłam ja dość łapczywie, bo byłam głodna, a poza tym chciałam gdzieś pójść z Chrisem. Gdy skończyłam nie dbałam o to, że na moich kłach jest jeszcze trochę krwi i wyszłam do niego.
- Gotowy?
< Chris? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz