Moja siostra jedynie warknęła ale nie zaatakowała nas. Czekała aż my to zrobimy.
- Atakujemy ją?- Zapytałam szeptem.
Ale niestety ona to usłyszała. Rzuciła się na Shervanę. Pokulały się w dół pagórka. Nas dole było strome urwisko.
- Szybko, Blood!- Krzyknął Wasko.
- Biegnę!
Pobiegliśmy w stronę walczących wader. Po chwili Susy zadała ostry cios Shervanie. Alfa warknęła. Siostra odrzuciła ją w stronę urwiska. Na szczęście w ostatnim momencie Wasko zdołał ją chwycić...
<Wasko? Shervana?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz